Najlepiej mocno zniszczona, taka z "historią"....
Jestem szczęśliwą posiadaczką już jednej, ale to wciąż za mało....
Lubię takie mebelki, które można wykorzystać praktycznie w każdym pomieszczeniu, moja najpierw mi służyła jako mebel pod telewizor, potem miała "zamieszkać" na balkonie, ale ostatecznie pomieszkuje w pokoju synka....a tak naprawdę, jeszcze w wielu miejscach bym ją widziała....
Ubóstwiam takie wielofunkcyjne mebelki. Sama mam taki "mobilny" taborecik:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Taki taborecik też by mi się przydał ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!