Jesień...listopad...to dla mnie trudny czas....pogoda nie nastraja optymistycznie....częściej niż zwykle wpadam w "dołki emocjonalne"... i najchętniej ten czas bym przespała....zakopując się w miękkim, cieplutkim łóżeczku....
Niestety tak dobrze nie będzie....I oby do grudnia bo wtedy to już natłok zajęć nie pozwoli na nudę....
Ps. Pojawiło się mnóstwo nowości w Pogodnych wnętrzach
..ale gdy słońce chociaż muśnie porankiem przez chwilkę - jak dla mnie pobudka natychmiastowa!:) ..i nie posiadam aż tak wielkich okien jak na fotografiach powyżej, a chciałabym takie mieć:)
OdpowiedzUsuńMuzyka też jest dobra na poprawienie sobie nastroju:) albo też szybki spacerek/bieg wczesnym rankiem:) albo..hasanie gołymi stopami po moookrej trawie!! Wbrew pozorom to świetny sposób na zrzucenie z siebie wszelkiego rodzaju ładunków (również emocjonalnych:) i jakaż dziecięca wręcz frajda!!!:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Kamila
Pomysły super....chyba muszę skorzystać z każdego...bo właśnie tego słońca u nas brak.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Karolinko, na spadki energetyczne mam taki przepis : latte z puszystą pianką z dodatkiem słodkiego syropu aromatyzowanego, podana w kubku GG ( wybór wzoru dowolny :-) albo kolorowa sałatka owocowa ( energia koloru dla oczu i smaku dla podniebienia ) albo pobawienie się Mailegami ;-) Można stosować osobno lub wszystkie trzy jednocześnie ;-) Pięknego dnia. Kama
OdpowiedzUsuńJuż po samym przeczytaniu humor mi się poprawił....sama do siebie się śmieje....naprawdę!!!
UsuńDziś zacznę z sałatką....bo narobiłaś mi ochoty...wieczór zakończę zabawą z Mailegami i oczywiście z synkiem, co by dziwnie to nie wyglądało :-) A jutro dzień rozpocznę pyszną kawą w ulubionym kubeczku GG....
I będzie lepiej!!! Dziękuję Kamilko za te propozycję....
Pozdrawiam!
dla mnie okres od IX-XII to petarda dni uciekają strasznie nie ma czau na dude zero dla siebie ale ale
OdpowiedzUsuńjak juz znajdę to każda mała rzecz cieszy pyszne ciasteczko kawa z ciastkiem gwiazdeczką dom tonie w świecach pachnie cynamonem i waniliom to mnie tak pozytywnie nastraja że chodze jak nakręcona:-)
Powiem Ci,że u mnie do wczoraj było ok. Ale wczoraj tesciowa tak zrabala mi humor ze się żyć odechciewa. Chyba nigdy się od niej nie uwolnie. Jak tak ma wyglądać życie to już chce umrzec... Tylko córka daje mi chęci do zycia i nadzieja, ze w końcu mój los się odmieni.
OdpowiedzUsuńDużo słońca i energii Ci życzę!
Swietne ;]
OdpowiedzUsuń